21 lutego 2018

Peter Spier „Ludzie”

książka, dla dzieci, Wydawnictwo Muchomor, tolerancja, książka o tolerancjiWszyscy jesteśmy różni. To fakt. Co prawda na co dzień tego nie dostrzegamy, ale to, że się różnimy jest wspaniałe.


Jakże nudne byłoby życie, gdybyśmy wyglądali tak samo, mieszkali identycznie i mieli takie same zainteresowania. Peter Spier w książce „Ludzie” ukazuje pełne bogactwo ras, kultur i wierzeń. Pokazuje nam jak bardzo różnią się ludzie wyglądem fizycznym. Robi to w ciekawy sposób, bo z racji tego, że jest rysownikiem porozumiewa się poprzez obraz. Dlatego książka przekazuje wiedzę częściej przez rysunki niż słowa. Słowo jest jedynie dodatkiem do ciekawych i sugestywnych historii obrazkowych.

Każdy z nas jest inny od reszty. Każdy wyjątkowy w swoim rodzaju – to nie banał czy pusty frazes. Autor udowadnia, że tak jest naprawdę. To zabawne, że ludzie, którzy są grubi, chcieliby być chudzi, a chudzi, chcą przytyć. Blondyni chcą być brunetami, a osoby mające kręcone włosy marzą o włosach prostych jak drut. Taki ten człowiek jest skomplikowany.

Mamy inne spojrzenie na piękno. Ludy afrykańskie preferują ozdoby duże i deformujące ciało. Dla nich człowiek tak ozdobiony jest piękny. Dla Europejczyków za to jest to najczęściej dziwactwo, ale z kolei Afrykanie za dziwactwo uznają tatuaże, powiększone usta i farbowane włosy. Inny wygląd wzbudza zainteresowanie. Czasem sympatię, czasem odrazę. Inaczej wyglądamy, ubieramy się, spędzamy czas. Czcimy innych bogów. Doskonale, kiedy za tym idzie chęć poznania drugiego człowieka. Poznawanie innych ludzi jest kluczem do ich akceptacji. Chciejmy poznawać innych. Pomyślmy: Czy to nie wspaniałe, ze każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju?

Recenzja również na: www.czasdzieci.pl

18 lutego 2018

Leszek Talko "Niezwykłe Przypadki Kunegundy Paciorek" - recenzja

Nastolatki, YouTube, tajemnice, książkaNie leje się krew, trup nie ścieli się gęsto, ale i tak ciarki przebiegają po plecach.


Od samego początku wszystko jest nie tak. No bo jak można komuś, kto nazywa się Paciorek dać na imię Kunegunda? Fatalnie! Zwłaszcza jak się ma 13 lat, nie znosi się swojego imienia, a w komplecie z nazwiskiem, to już w ogóle klęska. Poza tym wygląd nie ten, nowy dom, nowe miasto, nowa szkoła, a świat wkurza i irytuje.

Introwertyczna nastolatka K. kręci z koleżanką z nowej szkoły filmy na YouTube, których popularność zaskakuje obie dziewczyny. Niestety, kiedy wszystko zaczyna się jakoś układać, nieoczekiwanie pakuje się w niezłe kłopoty. Poza tym w tajemniczych okolicznościach znika przyjaciółka i K. rusza na jej poszukiwanie.

W życiu czasem bywa pod górkę, ale tym razem życie naprawdę przesadziło… - tak kusi czytelnika okładka i wcale nie jest to przesada. Cała książka naszpikowana jest tajemniczymi sytuacjami i trzyma w napięciu aż do końca. Zaskakujących sytuacji, których świadkami są młodzi ludzie nie przewidzieliby nawet amerykańscy naukowcy.

Już dawno nie czytałam tak dobrej książki. Już dawno żadna pozycja książkowa nie wciągnęła mnie tak, że czytałam ją do późna w nocy. „Niezwykłe Przypadki Kunegundy Paciorek” autorstwa Leszka Talki są lekturą, w zasadzie thrillerem, którego mogę z czystym sumieniem polecić i dzieciom, i dorosłym. Nastolatków z pewnością wciągnie utrzymanie książki w realiach współczesnego cyfrowego świata, bo znajdą w nim i współczesny slang i YouTube i gry komputerowe. Poczują, że wszystko mogłoby rozegrać się także w ich życiu.

Recenzja również na: www.miastodzieci.pl

16 lutego 2018

Jedźmy do Niepołomic!

Gdy Cię Kraków wkurzy, to zabieraj rolki, rower lub po prostu zdrowe nogi i ruszaj do Niepołomic. Nie będziesz się nudzić!


Odwiedziliśmy miasto zimą, zatem nie poznaliśmy całego spektrum atrakcji. Dla niezorientowanych i niezmotoryzowanych: z Krakowa jest całkiem niezłe połączenie autobusowe, a samo miasto zwiedza się pieszo.

park, Niepołomice, blisko rynku, Małopolska


Małopolska, urząd miasta Niepołomice


Małopolska,


Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy do Muzeum Fonografii mieszczącego się w budynku Małopolskiego Centrum Dźwięku i Słowa. Muzeum jest miejscem najeżonym muzycznymi eksponatami z każdej epoki. Bardzo miłą niespodzianką jest sala odsłuchowa, w której posłuchaliśmy muzyki z płyt winylowych. Z resztą kolekcja winyli jest bardzo imponująca. Można spędzić tam mnóstwo czasu słuchając ulubionej muzyki, a także bajek czy kabaretów.

muzyka, Niepołomice, Małopolska, muzeum fonografii


Niepołomice, Małopolska, muzyka, fonografia


Małopolska, Niepołomice, muzyka, fonografia


Małopolska, muzyka, Niepołomice, fonografia


Małopolska, muzyka, Niepołomice, fonografia


Niepołomice, Małopolska, muzyka, fonografia


muzyka, fonografia, Niepołomice, Małopolska


Niepołomice, Małopolska, muzyka, fonografia


Niepołomice, Małopolska, muzyka, fonografia

Niepołomice to także Izba Regionalna. Tę musimy odwiedzić następnym razem, bo w Muzeum Fonografii zabawiliśmy dłużej, niż zakładaliśmy i nie zdążyliśmy do niej.

Niepołomice, małopolska, Izba regionalna, tradycja, rzemiosło


Małopolska, Niepołomice, Izba Regionalna, tradycja, rzemiosło

Oczywiście niekwestionowaną atrakcją jest Zamek Królewski i znajdujące się w nim Muzeum Niepołomickie. Będąc w zamku, warto także odwiedzić znajdującą się na jego tyłach Osadę Podegrodzie zawierającą w pełni wyposażone chaty z sąsiednich wsi.

rycerz w lśniącej zbroi, Niepołomice, Małopolska, zamek


Niepołomice, zamek, Małopolska


Niepołomice, zamek, król Małopolska


Małopolska, osada, chaty, Niepołomice


Małopolska, Niepołomice, chaty, osada

Można również wybrać się do Planetarium i Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego. Planetarium prezentuje zjawiska astronomiczne związane z wyglądem nieba na różnych szerokościach geograficznych, ruchem planet i Słońca, fazami Księżyca oraz ruchem obrotowym Ziemi, a Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne prowadzi zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży w ramach kół zainteresowań m.in. astronomicznego, multimedialnego czy informatycznego oraz zajmuje się popularyzacją astronomii.

Planetarium, obserwatorium, Niepołomice, Małopolska

Niepołomice mają niewielki, ale uroczy rynek z małymi kamieniczkami. Oczywiście poszliśmy coś skonsumować. Pyszne pierogi i żurek jedliśmy w Restauracji Jaga będącej także cukiernią i kawiarnią, a doskonałą kwaśnicę spałaszowaliśmy w Restauracji JakuboweSmaki. Obie restauracje znajdują się przy niepołomickim rynku.

Niepołomice, rynek, Małopolska

Letnia oferta Niepołomic jest jeszcze bardziej ciekawa niż to, co można zobaczyć zimą, bo Niepołomice to m. in. Puszcza Niepołomicka, Ośrodek Hodowli Żubrów czy znajdujące się nieopodal miasta Bobrowe Rozlewisko. 

Osoby interesujące się I i II wojną światową znajdą w Niepołomicach i okolicach wiele miejsc pamięci i cmentarze wojenne z obu wojen.

Co nie udało nam się zobaczyć zimą, zobaczymy wiosną i latem. Ostrzę sobie już zęby na kilka miejsc...

7 lutego 2018

Niebezpieczny specjał z Mirowa

Żródło: www.alwernia.pl

Jest takie danie regionalne, które może się kojarzyć z kapuśniakiem albo kwaśnicą. Nie jest jednak żadnym z nich. Jest o niebo lepsze i zupełnie od nich inne.


W ubiegłym tygodniu pisałam o hulajdach, daniu regionalnym z powiatu chrzanowskiego. Pora na kolejne danie z tego regionu, tym razem będzie to mirowska parzybroda.

Nazwa potrawy nawiązuje do tego, że potrawa robiona była na szybko i zawierała grubo krojone, długie kawałki kapusty, które podczas jedzenia dosłownie parzyły brodę. Jest to danie proste, szybkie, syte i tanie. Pyszne, że palce lizać! Kapusta dodaje zupie słodyczy, kwas dostarczają przetarte pomidory, a smak podkręca wyraźna nuta lubczyku.

Parzybrodę gotowano w dwóch wersjach. W miesiącach letnich sporządzano ją ze świeżej kapusty, a zimą z kapusty kiszonej. Dodatek przetartych pomidorów odróżnia przepis na mirowską parzybrodę od innych przepisów.

Danie to jest od 2015 roku wpisane na listę produktów tradycyjnych. Co ciekawe, przepis na parzybrodę nie zmienił się od lat.

Jeśli zdecydujecie się spróbować nowego smaku, poniżej przepis zaczerpnięty z książki kucharskiej „Smaki Alwerni".

PARZYBRODA

Składniki:
1 kg białej kapusty
15 dag marchwi
70 dag ziemniaków
10 dag cebuli
60 dag boczku
2 łyżki smalcu
2 łyżki mąki
1 szklanka przecieru z pomidorów
świeżych pokrojony lubczyk
sól, pieprz do smaku

Wykonanie: 
Kapustę pokroić na duże kawałki, marchewkę zetrzeć na tarce i to razem gotować. Ziemniaki pokroić w kostkę i gotować je osobno w osolonej wodzie. Boczek pokroić w kosteczkę i usmażyć go, a potem dodać do gotującej kapusty. Cebulę pokroić w pół plasterki, podsmażyć na złoty kolor i wrzucić do kapusty. Ugotowane ziemniaki, odcedzić i dołożyć do kapusty. Do wszystkiego dołożyć jeszcze przecier z pomidorów świeżych, pokrojony lubczyk i przyprawić do smaku. Na końcu zrobić zasmażkę z mąki i zagęścić potrawę.

W Chrzanowie parzybrodę możecie zjeść w restauracji Hotelu Platan (polecam, jadłam osobiście). Jeśli znacie inne miejsca, w których danie to jest podawane, proszę o informację.