7 lutego 2018

Niebezpieczny specjał z Mirowa

Żródło: www.alwernia.pl

Jest takie danie regionalne, które może się kojarzyć z kapuśniakiem albo kwaśnicą. Nie jest jednak żadnym z nich. Jest o niebo lepsze i zupełnie od nich inne.


W ubiegłym tygodniu pisałam o hulajdach, daniu regionalnym z powiatu chrzanowskiego. Pora na kolejne danie z tego regionu, tym razem będzie to mirowska parzybroda.

Nazwa potrawy nawiązuje do tego, że potrawa robiona była na szybko i zawierała grubo krojone, długie kawałki kapusty, które podczas jedzenia dosłownie parzyły brodę. Jest to danie proste, szybkie, syte i tanie. Pyszne, że palce lizać! Kapusta dodaje zupie słodyczy, kwas dostarczają przetarte pomidory, a smak podkręca wyraźna nuta lubczyku.

Parzybrodę gotowano w dwóch wersjach. W miesiącach letnich sporządzano ją ze świeżej kapusty, a zimą z kapusty kiszonej. Dodatek przetartych pomidorów odróżnia przepis na mirowską parzybrodę od innych przepisów.

Danie to jest od 2015 roku wpisane na listę produktów tradycyjnych. Co ciekawe, przepis na parzybrodę nie zmienił się od lat.

Jeśli zdecydujecie się spróbować nowego smaku, poniżej przepis zaczerpnięty z książki kucharskiej „Smaki Alwerni".

PARZYBRODA

Składniki:
1 kg białej kapusty
15 dag marchwi
70 dag ziemniaków
10 dag cebuli
60 dag boczku
2 łyżki smalcu
2 łyżki mąki
1 szklanka przecieru z pomidorów
świeżych pokrojony lubczyk
sól, pieprz do smaku

Wykonanie: 
Kapustę pokroić na duże kawałki, marchewkę zetrzeć na tarce i to razem gotować. Ziemniaki pokroić w kostkę i gotować je osobno w osolonej wodzie. Boczek pokroić w kosteczkę i usmażyć go, a potem dodać do gotującej kapusty. Cebulę pokroić w pół plasterki, podsmażyć na złoty kolor i wrzucić do kapusty. Ugotowane ziemniaki, odcedzić i dołożyć do kapusty. Do wszystkiego dołożyć jeszcze przecier z pomidorów świeżych, pokrojony lubczyk i przyprawić do smaku. Na końcu zrobić zasmażkę z mąki i zagęścić potrawę.

W Chrzanowie parzybrodę możecie zjeść w restauracji Hotelu Platan (polecam, jadłam osobiście). Jeśli znacie inne miejsca, w których danie to jest podawane, proszę o informację.

8 komentarzy:

  1. Parzybroda zawsze kojarzyła mi się z wiosną. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że... gotowanie nie jest moją najlepszą stroną. Ale dzięki tak perfekcyjnym przepisom, może przypalę coś więcej niż bigos, który zawsze przypalam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonal swoje przypalanie, może z czasem obejdzie się bez przypalania? ;)

      Usuń
  2. Pierwsze słyszę o parzybrodzie :D Zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A warto spróbować. Wersja "zimowa", jak i "letnia" smakuje zacnie ;)

      Usuń
  3. Nigdy nie słyszałam o tym daniu! Ale patrząc na składniki to zdecydowanie moje smaki! ;D Zapisuję w zakładkach<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proste jak konstrukcja cepa i człowiek cały dzień przy garach nie stoi ;) A smaczne, ze aż strach! :)

      Usuń
  4. Właśnie ten smak chodzi za mną od kilku dni - już kupiłam kiszoną kapustę

    OdpowiedzUsuń