21 maja 2017

Hotel Cracovia - ostatnia odsłona

Mozaika, Kraków, hotel CracoviaMimo, iż hotel Cracovia jest już od dawna zamknięty na głucho, to wyjątkowo, z okazji krakowskiej „Nocy Muzeów” Cracovia znowu powitała swoich gości.


W nieczynnym hotelu Cracovia, który po remoncie stanie się Muzeum Architektury i Designu odbyła się tegoroczna inauguracja "Nocy Muzeów".

Z okazji „Nocy Muzeów” można było zobaczyć wystawę czasową: „Cracovia – więcej niż hotel. Ceramika, szkło, ubiory”, wysłuchać wykładu: „Jerzy Antkowiak i Moda Polska u schyłku PRL” oraz zapoznać się z 20 najciekawszymi projektami studenckimi z warsztatów ze światowej sławy architektem Fernando Menisem w związku z przebudową hotelu Cracovia na siedzibę Muzeum Architektury i Designu.

Oczywiście największą atrakcją była możliwość zobaczenia samego wnętrza Cracovii z jej marmurowym holem i tzw. „złotą mozaiką” autorstwa Krystyny Zgud-Strachockiej. Mozaika jest nie lada gratką dla amatorów tego rodzaju sztuki. Tuż obok dawnego hotelu Cracovia, w kinie Kijów, znajduje się odrestaurowana kilka lat temu mozaika tej samej artystki, zatem macie szansę obejrzeć dwie za jednym zamachem.

projektant mody, Jerzy Antczak, Moda Polska

projektant mody, Moda Polska, Jerzy Antczak

mozaika, Kraków, hotel Cracovia

mozaika, Kraków, hotel Cracovia

mozaika, Kraków, hotel Cracovia

Kraków, mozaika, hotel Cracovia

Festiwal Roślin Owadożernych

rośliny owadożerne, roraima, ogród botaniczny w Krakowie

W ubiegłą niedzielę odwiedziliśmy Festiwal Roślin Owadożernych w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.


Tłumy zwiedzających potwierdziły wciąż nie gasnące zainteresowanie tymi wyjątkowymi "roślinnymi drapieżnikami". Obejrzyjcie foto relację z festiwalu, a także zobaczcie, jak pięknie jest w ogrodzie na co dzień. Organizatorem festiwalu była: RORAIMA

rośliny owadożerne, roraima

rośliny owadożerne, roraima

roraima, rośliny owadożerne

roraima, rośliny owadożerne

roraima, rośliny owadożerne

roraima, rośliny owadożerne

20 maja 2017

Informatyczny szał w Katowicach

komputery atari commodore muzeumJeśli jesteś wielbicielem komputerów, to z pewnością nie są Ci obce nazwy: Atari, Amiga, Commodore czy ZX Spectrum, bo są to obowiązkowe pozycje dla każdego komputerowego maniaka. Te wszystkie pozycje, jak i wiele innych, możecie odnaleźć w Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w Katowicach.  Musicie jednak wiedzieć, że wybraliśmy to muzeum nieprzypadkowo.


Kiedy któregoś dnia syn wyrecytował mi różnice pomiędzy poszczególnymi konsolami, a nawet kolejnymi wersjami Office'a, zapytał mnie, na jakim Windowsie pracowałam w swoim życiu i czy pamiętam, kiedy wypuszczono pierwszego xboxa, zadałam dziecku sakramentalne pytanie czy nie chciałby pogłębić swojej wiedzy w muzeum. Dziecku zaświeciły się oczy, więc usiadłam do poszukiwań.

Wybór padł na Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w Katowicach z uwagi na bogate zbiory. Akurat organizowali u siebie „Noc Muzeów”, więc na zwiedzających czekały dodatkowe atrakcje.

Wybraliśmy się zatem do Katowic. Tuż po przekroczeniu progu muzeum poziom ekscytacji u dziecka sięgnął zenitu. Wzięliśmy udział w konferencji, ale niestety była to wiedza zdecydowanie dla niego za poważna i w większości niezrozumiała. Oddaliliśmy się zatem „po angielsku” w stronę stanowisk komputerowych, gdzie czekały informatyczne skarby. Od czasu do czasu podsłuchiwałam o czym mówią prelegenci, a była to cenna wiedza. Igor z tatą zaczęli okupować stanowiska komputerowe, bo znaleźli tam prawdziwe rarytasy dla wielbicieli komputerów.

W muzeum można było grać na starych modelach PC. Nawet ja, deklarująca na co dzień, że gry mnie nudzą, zagrałam m.in. w znane mi: „Neverhood”, a nawet zaczęłam sobie przypominać komendy w DOS-ie. Chyba największą atrakcją był Quake 3 Arena, w którego można było zagrać na kilku stanowiskach. Czymś w rodzaju egzotyki był DOS i wzbudzał zainteresowanie zwłaszcza u najmłodszych fanów informatyki. Poza tym można było również zobaczyć jak dawniej wyglądały joysticki, zobaczyć największego joysticka w Polsce, obejrzeć wnętrze komputera, mnóstwo modeli starych komputerów i wiele innych atrakcji.

Niestety dziecku nie udało się zagrać na Pegasusie i fakt ten opłakiwał przez następne pół godziny, dopóki nie zapadła decyzja o powtórnym przyjeździe do muzeum, bo dziecko wciągnęło się nie na żarty i chce wracać.

Muzeum jest dość młodym miejscem i każdy z Was może je wspomóc finansowo, w postaci wolontariatu czy też oddając sprzęt komputerowy: oddaj komputer do muzeum

Muzeum Historii Komputerów i Informatyki w Katowicach
plac Sejmu Śląskiego 2 (wejście od ul. Sienkiewicza 28)
40-061 Katowice, tel.: 32 4130890,
e-mail: zwiedzanie@muzeumkomputerow.edu.pl

Zwiedzanie odbywa się zawsze w soboty o godz. 15:00, po wcześniejszej rezerwacji miejsc – zwiedzanie tylko grupowe.

komputery, atari, commodore, muzeum

Katowice, atari, komputery, commodore, muzeum

Katowice, muzeum, atari, commodore, komputery

muzeum, komputery, Katowice, atari, commodore

Katowice, muzeum, komputery, atari, commodore

Katowice, komputery, atari, commodore, muzeum

Tarnowskie Góry czy tarnowskie dziury?

Tarnowskie Góry, Śląsk, kopalnia, srebro, kopalnia srebraJest na Górnym Śląsku bardzo ciekawe miejsce. To kopalnia. I w tym miejscu wszyscy, którzy zaczęli czytać zakończyli swoją aktywność dość mocno poirytowani. Kopalnia! Na Górnym Śląsku! Normalnie odkrycie na miarę Nagrody Nobla!


Ona na serio jest niezwykła, bo to Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach, albo inaczej, jakby nas poprawił pan przewodnik, galeny srebronośnej.

W holu kopalni znajduje się piękna wystawa archeologiczno-geologiczna oraz sklepik z pamiątkami. Przewodnik opowiedział o kopalni, pokazał film promujący Tarnowskie Góry, które faktycznie z lotu ptaka wyglądają bardziej jak dziury, a nie góry. 

Gdy zjeżdżaliśmy windą, syn marudził, że winda jest taka jakby współczesna, a on woli te, w których wieje, jest przeciąg, hałas i ogólnie „coś się dzieje”. „Np. w takiej Kopalni Soli w Bochni czy Wieliczce jest tak, jak lubię”. Kwestia gustu. Zdecydowanie był w mniejszości. Za to wystawa oraz kopalnia bardzo mu się podobała. 

Malce tradycyjnie nie wyczuły temperatury i wybrały się do kopalni w krótkich portkach, za to z bluzami i wiatrówkami. Na całe szczęście nie było nam zimno, ale widok był zabawny.

Takiej kopalni jeszcze nie zwiedzaliśmy. Mokro i brudno, ale właśnie to miało tam wyjątkowy urok. Pan przewodnik bardzo ciekawie opowiadał o kopalni, o bardzo ciężkiej pracy gwarków, a także przytaczał historie mocno pobudzające wyobraźnię, jak np. tą o zniknięciu samochodu. Nie, nie opowiem jej Wam. Sami musicie to usłyszeć od przewodnika. Pod koniec zwiedzania, płynęliśmy łodziami po kanale odpływowym. Igor aż podskoczył z radości, bo było to jego marzenie. 

Wybrać do kopalni musicie się koniecznie, bo warto. Niedaleko kopalni znajduje się Skansen Maszyn Parowych, a w Tarnowskich Górach znajduje się jeszcze Sztolnia Czarnego Pstrąga, w której również płynie się łodziami. Będziemy tam za niedługo, więc oczekujcie relacji. Jeśli zgłodniejecie po zwiedzaniu, warto wybrać się na pyszne pierogi do Pierogarni „Bon-Żur” należącej do Marii Ożgi, finalistki 2 edycji programu MasterChef

Nie pożegnaliśmy Tarnowskich Gór na zawsze. Wrócimy niebawem po dalsze zwiedzanie i smakołyki z kuchni śląskiej.

Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach
ul. Szczęść Boże 81, 42-600 Tarnowskie Góry
Tel: 32 285 29 81, e-mail: bort@kopalniasrebra.pl

Pierogarnia Marii Ożgi „Bon-Żur”
ul. Opolska 72, Tarnowskie Góry
obwodnica w kierunku Poznania droga nr 11
tel. 32 384-19-00, 889-649-753

kopalnia, srebro, Śląsk, Tarnowskie Góry, kopalnia srebra

7 maja 2017

Pracownia i Muzeum Witrażu w Krakowie

witraż, Kraków, Wyspiański, pracownia witrażu

Pracownia i Muzeum Witrażu w Krakowie to niebanalne miejsce, które musicie odwiedzić. Tylko tutaj można zobaczyć artystów witrażystów przy pracy i oddychać powietrzem ponad stuletniej pracowni.


Muzeum organizuje zajęcia plastyczne dla dzieci i młodzieży połączone ze zwiedzaniem pracowni oraz galerii.

Dla dorosłych możliwe jest uczestnictwo w warsztatach z mistrzami i projektowanie i wykonanie własnoręcznie swojego witrażu.

Pracownia i Muzeum Witrażu w Krakowie
al. Krasińskiego 23, 31-111 Kraków
Czynne od wtorku do soboty w godzinach: 12.00-18.00

witraż, Kraków, Wyspiański, pracownia witrażu

witraż, Kraków, pracownia witrażu, Wyspiański

witraż, Wyspiański, Kraków, pracownia witrażu

Kraków, Wyspiański, witraż, pracownia witrażu

witraż, Kraków, pracownia witrażu, Wyspiański

4 maja 2017

Jaworzno, jakiego nie znacie

Śląsk, Jaworzno, mural

Zabieram Was dzisiaj do Jaworzna, miasta górniczego na Górnym Śląsku. Znam go od ponad 30 lat i przyglądam się z ciekawością jego zmianom. Tu pracował mój tato, tu pracowali wujkowie.


W czasach mojego dzieciństwa było to brzydkie miasto z blokami z wielkiej płyty i górującymi nad miastem hałdami potęgującymi dość przygnębiający widok. Tu nawet rynek nie poprawiał wizerunku miasta, ponieważ był kompletnie źle zorganizowany i codziennie przewalały się przez niego kilometry samochodów. Ale to było dawniej. Ja natomiast chcę pokazać Wam Jaworzno, które mnie absolutnie zachwyciło i przekonać, że warto do niego przyjechać i go zwiedzić.

Co znajdziemy w Jaworznie? Przede wszystkim piękny gmach Miejskiej Biblioteki Publicznej, która nowoczesną bryłą budynku zachęca do jej odwiedzenia. Biblioteka zlokalizowana w pobliżu rynku ma na 2 piętrach czytelnię, wypożyczalnię dla dzieci i dorosłych, a także kawiarnię z doskonałą kawą i sklepik z pamiątkami z Jaworzna. W holu biblioteki prezentowane są wystawy czasowe różnych twórców i o różnej tematyce. Organizowane są spotkania ze znanymi osobami oraz warsztaty i koncerty. Będąc tam spotkałam mnóstwo osób i miałam wrażenie, że serce miasta znajduje się aktualnie w bibliotece, a był to środek tygodnia.

MuzeumMiasta Jaworzna to kolejne miejsce z dobrą energią i atrakcyjną ofertą. W kasie znajduje się sklepik z pamiątkami, a samo Muzeum oprócz stałej ekspozycji pochwalić się może częstymi wystawami czasowymi.

Jaworznicki rynek ma unikalny na skalę europejską, trójkątny kształt. W czasach, kiedy jeździłam przez Jaworzno do szkoły, pracy, a także w odwiedziny do rodziny, przez rynek przejeżdżały autobusy, samochody i nie był on miejscem zachęcającym do odwiedzenia. Odkąd ruch samochodowy omija rynek, wróciło tam życie. Fontanna, klomby, ławeczki, to wszystko sprawiło, że rynek w Jaworznie stał się uroczym, klimatycznym miejscem.

Jaworzno kryje też mroczną historię. To tutaj znajdował się obóz pracy, a potem więzienie dla młodocianych przestępców. To smutna część historii tego miasta. O tym opowiada jedna z wystaw w Muzeum Miasta Jaworzna: „Obóz II totalitaryzmów. Jaworzno 1943-1956”. Warto się z nią zapoznać.

Będąc w Jaworznie nie można nie odwiedzić jaworznickiej Geosfery. Przeczytajcie relację z odwiedzenia GeosferyGeosfera jest absolutnie wyjątkowym miejscem. Utworzona w miejscu dawnego kamieniołomu „Sadowa Góra” przybliża zwiedzającym budowę skał, ery geologiczne, a także mnóstwo roślin, ziół i krzewów. To właśnie tutaj możemy zobaczyć jak wyglądało dno tropikalnego morza, znaleźć kamienie ze śladami roślin i zwierząt, a także po prostu odpocząć na leżakach nad brzegiem stawu lub na placu zabaw. Geosfera jest wprost wymarzona do rodzinnego wypoczynku. Niezliczona ilość organizowanych tam wydarzeń zachęca, aby wpadać tam częściej.

Jaworzno od niedawna szczyci się nową „atrakcją”, czyli galerią handlową „Galena”, stojącą dokładnie w miejscu, gdzie znajdował się jeden z szybów Kopalni Jaworzno, szyb „Kościuszko”. Tam właśnie pracował niegdyś mój tato. Otoczenie Galeny jest jeszcze do dopracowania, ale zapowiada się bardzo przyjemny skwer i miejsce do odpoczynku. 

Galeria Galena, Jaworzno, Śląsk, centrum handlowe

Jaworzno, Szyb Kościuszko, Śląsk

Jaworzno, Śląsk, szyb Kościuszko

miasto Jaworzno, Śląsk

Jaworzno, Śląsk

Śląsk, 1906, miasto Jaworzno

miasto Jaworzno, Galeria Galena, Śląsk

Śląsk, Jaworzno, muzeum

Jaworzno, muzeum, Śląsk

miasto Jaworzno, Śląsk, rynek

Śląsk, Jaworzno, kopalnia, górnictwo

2 maja 2017

Pomysł na wycieczkę weekendową – Tarnów

Tarnów, wycieczka, góra św. Marcina

Jeśli kompletnie nie macie pomysłu na wycieczkę weekendową, polecam wybrać się do Tarnowa. Z Krakowa to tylko około godziny pociągiem osobowym, ale jakość jazdy prawie luksusowa. Dla niecierpliwych polecam pociąg intercity.


My zrobiliśmy z synem część pierwszą podboju Tarnowa, a mianowicie Górę św. Marcina. Fajne miejsce, ruiny zamku Tarnowskich, pyszne pierogi w Restauracji Podzamcze i zaliczony plac zabaw. Warto!

Góra św. Marcina Tarnów,Dworzec PKP

Tarnów, Góra św. Marcina, plac zabaw
 Tarnów, ruiny, zamek Tarnowskich

Tarnów, widok, miasto
ruiny, zamek, Tarnowscy, Tarnów

ruiny, zamek, tarnowscy, Tarnów

ruiny, zamek, Tarnowscy, Tarnów

Tarnów, miasto

kościół, stary kościółek, Tarnów

miasto Tarnów